
Krzysztof Latusek – Transfer Naturalny
Nowe wzmocnienie w obronie Kraków Kings!
Z radością ogłaszamy, że Krzysztof Latusek dołącza do Royal Family na sezon 2025.
@likelatus to wszechstronny zawodnik z doświadczeniem:
Reprezentował @tychyfalcons przez 8 lat, rozpoczynając karierę w 2016 roku jako junior, jednocześnie trenując z seniorami na pozycji WR. W 2022 roku zmienił pozycję na DB i od tego czasu specjalizuje się w defensywie.
W 2024 roku otrzymał powołanie do reprezentacji Polski w Futbol Flagowy, z którą w sierpniu poleciał na Mistrzostwa Świata do Lahti! W kadrze występuje jako DB/WR.
Po zwycięskim sezonie z Falcons w drugiej lidze rozpoczyna nowy rozdział swojej kariery w Krakowie, aby ponownie rywalizować w pierwszej lidze!
WYWIAD Z KRZYCHEM
Na początek powiedz kilka słów o sobie – jaki tak właściwie jest Krzysztof Latusek, co lubi?
Jestem fanem każdego sportu, w przerwach od tego najpiękniejszego (futbolu), zajmuje się jeżdżeniem na deskach wszelakiego rodzaju i studiowaniem na wydziale fizyki na AGH.
Od kiedy trwa twoja futbolowa kariera? Jakie jest twoje ulubione wspomnienie z tej całej przygody?
Przygodę futbolową zacząłem bodajże w 2016 roku gdy przyszedłem na pierwszy trening do Falcons Tychy, tam poznałem niezliczoną liczbę wspaniałych ludzi, z którymi wiążą się niesamowite wspomnienia, ale nic przebije szczęścia po zwycięstwie w drugiej lidze w zeszłym sezonie.
Jakie są twoje ambicje na ten sezon? Co cię przekonało do tego, żeby dołączyć do Kings?
Studia w Krakowie i dojazdy do Tychów w zeszłym roku były bardzo ciężkie i od początku wiedziałem, że mieszkając w Krakowie prędzej czy później na pewno zagram w Kings. Nie ukrywam, że to jak w zeszłym sezonie prezentowała się defensywa spod Wawela tylko mnie utwierdziło w przekonaniu że się tu odnajdę. A ambicja na ten sezon? Jest tylko jedna, zrobić co mogę żeby wywalczyć ten pierścień.
Jako reprezentant kraju w futbolu flagowym niewątpliwie będziesz też ogromnym wzmocnieniem dla krakoskiej flagówki – rozumiem, że w tej dyscyplinie również dostarczysz naszym kibicom emocje?
Nie wiem czy trener Drużyny Bez Nazwy będzie z tego zadowolony – powiedzmy, że sprawa jest jeszcze rozwojowa…